piątek, 30 sierpnia 2013

Przedsiębiorczość społeczna - to działa! część I

"Najważniejsi są ludzie. To ludzie tworzą spółdzielnię!"

Spółdzielnia Socjalna "Vita Solis" to pierwsza Spółdzielnia, którą odwiedziłam w ramach cyklu reportaży "tu jEStem", promujących ekonomię społeczną w województwie lubelskim. Spółdzielnia formalnie zaczęła funkcjonować w grudniu 2012r. Siedziba "Vita Solis" znajduje się w Sawinie przy ulicy Chełmskiej. Nie trudno ją znaleźć dzięki słonecznemu banerowi. To nie wszystko - Spółdzielnię reklamuje firmowy samochód. U wejścia do siedziby Spółdzielni powitały mnie uśmiechnięte twarze i gwar kobiecych głosów. Z salonu fryzjerskiego prowadzonego przez Spółdzielnię dobiegała rozmowa fryzjerki z klientką. Mam wrażenie, że wszyscy tutaj dobrze się znają a ciepła atmosfera od razu przywołuje uśmiech na twarzy. Poznaję prezeskę Spółdzielni i pozostałe dwie członkinie, pozostałe osoby przygotowują obiady, bo przecież dokładnie o 14 należy dostarczyć je klientom. 

 

Członkinie "Vita Solis", od lewej: Iwona Kozłowska, 
Ewelina Dmitruk, Magdalena Mazurek

Z ciepłą herbatą w filiżance, w całkiem przyjemnym biurze zaczynamy rozmowę. Jakie wrażenia mają członkinie Spółdzielni po półrocznym prowadzeniu działalności? Jakie mają plany? Jak życie Spółdzielni wpływa na ich życie prywatne? O trudnościach i sukcesach Spółdzielni opowiada Ewelina Dmitruk, prezeska Spółdzielni.

Od czego zacząć?

Z propozycją utworzenia spółdzielni socjalnej wyszła Fundacja Inicjatyw Lokalnych w Chełmie. Pierwsza grupa inicjatywna składająca się z osób znajdujących się w trudnej sytuacji zawodowej, z którą w szkoleniach uczestniczyła pani Ewelina Dmitruk mimo zaangażowania i chęci podjęcia pracy rozpadła się na etapie tworzenia biznesplanu. Dopiero druga grupa, integrująca osoby z bliskiego otoczenia pani Eweliny: znajome, dalszą rodzinę, zdecydowała się na wspólne działanie. Siłą rozpędową inicjatywy okazała się przyjaźń, a przede wszystkim chęć wspólnego działania.

Jaką branżę wybrać? 

Które usługi będą atrakcyjne dla mieszkańców i mieszkanek Sawina? W jaki sposób wykorzystać wiedzę i doświadczenie członkiń Spółdzielni? Wizja "Vita Solis" wykreowana została podczas spotkań i dyskusji. Jakich usług brakowało w Sawinie? 

       


Codzienne menu w Łowczy gwarantuje świeże, pełnowartościowe posiłki


"W Sawinie brakowało miejsca, w którym w ciekawy sposób można spędzić czas. Przy kawie, albo interesującym zajęciu. Klub fitness, kawiarnia, salon fryzjerski to miejsca w których na chwilę można oderwać się od rzeczywistości" - mówi pani Ewelina Dmitruk. Taką przestrzeń, przy ulicy Chełmskiej 5 i w Łowczy stworzyła "Vita Solis".


Anna Milkowska - fryzjerka salonu fryzjerskiego "Vita Solis" 




Sukces - od czego zależy i jak się nim dzielić?

Po kilku miesiącach działalności "Vita Solis" odniosła pierwsze sukcesy - stali klienci, regularne zamówienia cateringu, aktywnie działający klub fitness. "Budowanie zaufania i osiąganie korzyści odbywa się wąską ścieżką i drobnymi krokami" - mówi pani  Ewelina Dmitruk. Sukces "Vita Solis" budowany jest nie tylko przez członkinie Spółdzielni, ale przede wszystkim przez całą społeczność lokalną. 







Członkinie "Vita Solis" podczas przygotowywania przyjęcia okolicznościowego w Łowczy

Od początku funkcjonowanie przedsiębiorstwa wspierane jest przez pracowników i pracownice gminy Sawin. Dzięki staraniom wielu instytucji, Spółdzielnia rozpoczęła też prowadzenie sklepiku szkolnego z zdrową żywnością. Wytypowanie i pomoc w zagospodarowaniu lokali w Sawinie i Łowczy to zasługa Wójta Gminy. Współpraca rodziny i przyjaciół członkiń Spółdzielni umożliwiły sprawne i szybkie wyremontowanie placówek. Identyfikacja wizualna i materiały promocyjne przygotowane zostały przez osobę niepełnosprawną będącą podopieczną Warsztatów Terapii Zajęciowej w Sawinie. Pani Agnieszka Dąbrowska pracująca w tej samej instytucji wspiera Spółdzielnię motywując i mobilizując do podejmowania kolejnych wyzwań. "Nasi klienci są tak naprawdę naszą najlepszą reklamą. Korzystając z naszych usług spotykają się z miłą, fachową obsługą. Realizacja każdego zamówienia szczegółowo omawiana jest wcześniej z klientem, chcemy aby oferowane przez nas usługi świadczone były na jak najwyższym poziomie. W ten sposób kreujemy nasz wizerunek" - twierdzi Pani Ewelina Dmitruk. Z oferty cateringowej korzysta coraz więcej indywidualnych klientów, głównie mieszkańców gminy Sawin. Zamówienia składane są też przez duże firmy nie tylko z gminy Sawin czy Chełma, ale np. Krakowa, najczęściej podczas organizacji wydarzeń. W ten sposób promowana jest gmina Sawin jako miejsce wspierające przedsiębiorczość społeczną.

Plany na przyszłość

Mija pół roku prowadzenia działalności przez Spółdzielnię "Vita Solis". W wyniku obserwacji i doświadczenia Spółdzielnia planuje poszerzyć swoją działalność zwłaszcza w dziedzinie cateringu i klubu fitness. Członkinie podkreślają, że "Vita Solis" to nie sam projekt. To przede wszystkim osoby pełne zapału i chęci do budowania przestrzeni wspólnych działań. Mimo wielu trudności, standardowych problemów, które pojawiają się przy prowadzeniu każdej działalności gospodarczej członkinie "Vita Solis" nie poddają się i planują rozwój swojej inicjatywy.

Wracając do Lublina odwiedziłam oczywiście też Łowczę. Przy drodze z Chełma do Włodawy, w byłej świetlicy znajduje się piękna widna kuchnia i przytulna sala z stolikami przeznaczona dla klientów. Miejsce przyciąga delikatnym zapachem domowego gotowania. W kuchni zastałam krzątające się panie obsługujące rowerzystów, którzy wstąpili tutaj aby odpocząć i posilić się ciepłym obiadem. Opinia klientów usłyszana z sali mówi wszystko: "Prawdziwie wschodnie smaki na talerzu, w dodatku smakują jak u mamy". Z kolei napotkany w drodze powrotnej mieszkaniec Sawina sam zareklamował "Spółdzielnię": "Razem z żoną wolimy zamówić grillowe smakołyki z Łowczy, niż trudzić się w kuchni. Obsługa jest miła, a potrawy pyszne!".

Ofertę salonu fryzjerskiego i cateringu "Vita Solis" można znaleźć na Mapie ekonomii społecznej "tu jEStem" - kliknij TUTAJ aby przejść do serwisu


Opracowanie: Barbara Dąbek
Fotografie: Barbara Dąbek

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Żyjące mapy czyli crowdsourcing w akcji

Kto z nas wyobraża sobie dzisiejszy świat bez internetu, aplikacji mobilnych, portali społecznościowych? Ile z nas stale korzysta z forum internetowych, blogów, wirtualnych galerii sztuki. Zamiast radia czy telewizji coraz częściej odwiedzamy portale informacyjne podające najświeższe wiadomości. Podstawowe elementy przestrzeni on-line w której poruszamy się dziś z łatwością, dostępne są niemal wszędzie.
Wystarczy smartfon, tablet lub laptop i dostęp do internetu, aby nie ominąć żadnego wydarzenia, komentarza, opinii, wiadomości, nowości. "Stay tuned", "Join us!", "Share it", "Like", "Hashtag" - hasła które trwale wpisały się w język wirtualnej codzienności dzielą opinie, przekazują dalej aktualności, segregują i porządkują informacje. Coraz częściej przestrzeń wirtualna, aktywna dzięki społecznościom, wykorzystywana jest jako źródło wiedzy o trendach, problemach społecznych, a nawet w monitoringu różnorodnych zjawisk i procesów. To właśnie dzięki zaangażowaniu poszczególnych grup nowe technologie stają się innowacyjnym narzędziem w działaniach społecznych.
Crowdsourcing, czyli co?
Przykładem przestrzeni wykorzystującej narzędzia wirtualne i crowdsourcing* są serwisy mapowe, które za pomocą stron www i aplikacji na urządzeniach mobilnych pozwalają setkom tysięcy ludzi w różnych rejonach świata zakomunikować istniejący realny problem. Najbardziej znaną w Polsce platformą tego typu jest serwis NaprawmyTo. Mieszkańcy i mieszkanki miast raportują za pomocą serwisu internetowego problem wymagający interwencji służb porządkowych zaznaczając punkt na mapie, odpowiedzialny organ z kolei ma możliwość przesłania informacji zwrotnej o załatwieniu sprawy. Z tego mechanizmu korzystały również instytucje w Polsce monitorując zjawisko powodzi w Polsce w 2010 roku.



Najbardziej popularnym serwisem umożliwiającym samodzielne stworzenie narzędzia mapującego jest Crowdmap, stworzony przez społeczność i organizację non-profit Ushahidi. Na sukces serwisu składa sie kilka podstawowych cech: łatwość obsługi, kilkadziesiąt wersji językowych z możliwością jej dostosowania w każdym momencie korzystania, całkowicie bezpłatny dostęp oraz rozpoznawalność portalu dzięki spójnej grafice. Nadrzędną wartością całego projektu jest fakt, że umożliwia rozwiązywanie problemów z aktywnym udziałem społeczności lokalnych.
Jak to działa? - czyli "Raport" i "Alert" w praktyce.
Osoba która zauważa dany problem umieszcza tzw. Raport za pomocą serwisu internetowego: podaje lokalizację i krótko opisuje dany problem. W momencie zapisania Raportu na platformie, osoba która monitoruje zdarzenia (Raporty) w obrębie serwisu natychmiast otrzymuje informację o wpisie drogą e-mail, czyli tzw. Alert.
Okazuje się, że platforma crowdosourcingowa, jaką jest Ushahidi, znajduje zastosowanie nie tylko w interwencjach kryzysowych. Może służyć jako mapa ofert, instytucji społecznych, platforma wymiany komentarzy i zgłaszania indywidualnych uwag na temat miejsc czy wydarzeń. Dodatkowo mapa umożliwia umieszczanie  "Wiadomości"/"Aktualności" w specjalnej zakładce poniżej mapy. W dodatku dzieje się to automatycznie dzięki wbudowanemu czytnikowi RSS (narzędziu, które stale i automatycznie pobiera najnowsze artykuły umieszczane na interesujących nas portalach).
www.thisisafrica.crowdmap.com jest serwisem stworzonym przez osoby odbywające podróże do Afryki w celach biznesowych. W raportach użytkownicy i użytkowniczki mają możliwość umieszczenia komentarzy mające na celu ułatwienie poruszania się po dużych miastach w Afryce. W kategoriach raportów znajdziemy miejsca najczęściej odwiedzane w celach biznesowych i miejsca typowo turystyczne.



Doskonałym przykładem wykorzystania niemal wszystkich dostępnych funkcji jest portal Women's Tech Organisations in Africa - mapa będąca bazą organizacji kobiecych zajmujących się wykorzystywaniem nowych technologii w działaniach społecznych.


Już na pierwszej stronie użytkownicy i użytkowniczki mają możliwość przefiltrowania mapy pod kątem interesujących organizacji. Oprócz opisów, każda osoba korzystająca z strony ma możliwość umieszczenia filmu lub obrazu w swoim raporcie. Mamy również możliwość przefiltrowania wyników pod względem umieszczonych materiałów multimedialnych, lokalizacji czy kategorii.



Najczęściej platformy Crowdmap (mapy społecznościowe) tworzone są, aby móc dokonać szybkiej interwencji, reakcji na dane zdarzenie. Jednym z najpopularniejszych serwisów skierowanych do mieszkańców i mieszkanek całego świata jest www.takebackthetech.net. Strona monitorująca akty przemocy wobec kobiet stanowi kompletną bazę danych o miejscu, oprawcach - czy były to osoby znajome, nieznane itd., ofiarach - ich wieku, a nawet rodzaju przemocy, a także o tym kto udzielił pomocy ofierze.  


Crowdmap często służy też jako narzędzie promocji, szczególnie dla inicjatyw lokalnych. W tym celu powstał portal www.fsbuk.crowdmap.com, który stał się bazą lokalnych firm w Wielkiej Brytanii podczas Igrzysk Olimpijskich 2012. Na stronie znajdziemy małe lokalne przedsiębiorstwa oferujące usługi i produkty wspierające miejscową społeczność. Akcja promocyjna kampanii FSBUK skierowana była przede wszystkim do turystów i osób odwiedzających Wielką Brytanię z okazji Olimpiady. Znajdziemy na niej więc małe sklepiki z ręcznie wykonanymi przedmiotami w stylu morskim, butiki z unikalną biżuterią, świecami wykonanymi z soi, drewnianymi zabawkami produkowanymi w UK, a także restauracje, puby, biura podróży, a nawet firmy produkujące klucze. Wszystkie przedsiębiorstwa należą do społeczności Keep Trade Local, która zrzesza i promuje lokalne inicjatywy biznesowe.



Dzięki łatwej weryfikacji aktualności informacji, platforma Crowdmap sprawdza się też jako miejsce szybkiej wymiany informacji na temat np. cen żywności. Portal Cost of Chicken, dzięki aktywności mieszkańców i mieszkanek z całego świata, zawiera aktualne ceny podstawowych produktów spożywczych: chleba, mleka, jajek, warzyw. Możemy udać się do pobliskiego marketu, sprawdzić cenę i umieścić informację, dodając raport na portalu. Tym samym udając się np. w podróż - w prosty sposób możemy zweryfikować koszty żywności w danym państwie.


Z naszego regionalnego podwórka warto tu wspomnieć o inicjatywie Świdnickiej Masy Krytycznej, która platformę Crowdmap swidnickamasakrytyczna.crowdmap.com wykorzystuje do zgłaszania swoich propozycji i uwag w zakresie bezpieczniejszego poruszania się rowerem po ulicach. Na mapie mieszkańcy i mieszkanki Świdnika mogą zgłosić miejsca, w których widzą zapotrzebowanie na stojaki lub luki w trasach przeznaczonych dla ruchu rowerem. W jaki sposób wykorzystać taki zasób rekomendacji od samych mieszkańców? Koordynator Świdnickiej Masy Krytycznej, Maciej Lubaś, przedstawił w Urzędzie Miasta propozycje osób mieszkających w Świdniku co do  lokalizacji nowych stojaków rowerowych, przygotowane na podstawie zapotrzebowania zgłoszonego za pośrednictwem mapy. Świdnicki Urząd Miasta starannie ją przeanalizował i to właśnie na jej podstawie zdecydowano o lokalizacji 10 stojaków rowerowych. Przemysław Kozień z Urzędu Miasta w Świdniku podkreśla, że informacje zawarte na mapie są często bardziej wartościowym źródłem opinii i komentarzy mieszkańców, niż pojedyncze wnioski i pisma.


W jaki jeszcze sposób możemy wykorzystać potencjał map crowdsourcingowych? Coraz częściej mówi się o stosowaniu nowych technologii w organizacjach pozarządowych. Czy w pełni wykorzystujemy oferowane przez nie możliwości? I najważniejsze - jakie realne korzyści płyną z używania serwisów crowdsourcingowych? Mapy społecznościowe umożliwiają analizowanie statystyk odwiedzin strony, co z kolei daje obraz popularności portalu. W przypadku portali, które na celu mają szybką interwencję - korzyścią będzie rozwiązanie konkretnego, zgłoszonego przez użytkowników portalu, problemu. Umożliwia to choćby nawet portal NaprawmyTo czy też aplikacja mobilna użytkowana przez mieszkańców i mieszkanki Montenegro (http://cleangreen.arhuscentri.me/index.php/main) służąca zgłaszaniu miejsc dzikich wysypisk śmieci. Dzięki takim inicjatywom, istotne z punktu widzenia danych społeczności problemy mogą być nie tylko dostrzeżone, ale również zmapowane, zdefiniowane i w konsekwencji rozwiązanie. Ogromną wartością i siłą tego typu przedsięwzięć jest fakt, że są możliwe dzięki zaangażowaniu oddolnemu, wyrażają realne potrzeby konkretnych osób, angażują je do działania, umożliwiając jednocześnie dialog z instytucjami powołanymi do tego, by danym tematem się zajmować.
I najważniejsze! Jak sprawić by nasza mapa żyła? Przede wszystkim ogromnie ważne jest, by mapa była odpowiedzią na faktyczny i ważny z punktu widzenia danej grupy osób problem. Kluczowe jest dotarcie do potencjalnych użytkowników i użytkowniczek mapy. Proste narzędzie skierowane jest nie tylko do osób posługujących się urządzeniami mobilnymi i korzystającymi z narzędzi wirtualnych. W rzeczywistości, osoby zainteresowane rozwiązaniem danego problemu mogą dzięki naszej inicjatywie zacząć korzystać z narzędzi wirtualnych. Istotne, by w tym celu znaleźć partnerów w postaci organizacji, dla których tak samo jak dla nas ważne jest rozwiązanie konkretnego problemu. W promocji mapy nie wolno zapomnieć o stałym uaktualnianiu informacji z nią związanych, tworzeniu wspólnego pola wymiany informacji, wykorzystując choćby  profil Facebook, e-mail czy nawet możliwość wymiany komentarzy na naszej mapie. Mapa może też stać się pretekstem do spotkań „w realu”! Czy to rzeczywiście działa? Warto sprawdzić i pokusić się o własną opinię.
* Crowdsourcing – proces, w ramach którego  organizacja (firma, instytucja publiczna, organizacja non-profit) przeprowadza outsourcing zadań wykonywanych tradycyjnie przez pracowników do niezidentyfikowanej, zwykle bardzo szerokiej grupy ludzi w formie open call (ang. crowd – tłum, ang. sourcing – czerpanie źródeł). Crowdsourcing umożliwia wszystkim użytkownikom Internetu partycypację w zadaniach, które kiedyś były zarezerwowane dla wąskiej grupy specjalistów. Termin „crowdsourcing“ został po raz pierwszy zdefiniowany i użyty przez dziennikarza magazynu Wired Jeffa Howe’a w artykule Rise of Crowdsoucing z 2006 r. (pl.wikipedia.org/wiki/Crowdsourcing)

Tekst: Barbara Dąbek

czwartek, 8 sierpnia 2013

Zapraszamy na jesienną serię szkoleń dla pracowników i pracownic OWES

Przedstawicieli i przedstawicielki OWES zapraszamy na październikowe szkolenia oferowane w ramach projektu „Zintegrowany System Wsparcia Ekonomii Społecznej”

Tematami spotkań będą:

·         Prawne aspekty działania Spółdzielni socjalnych (dn. 9-11 października 2013 r., Warszawa). Celem szkolenia jest dostarczenie doradcom i doradczyniom OWES wiedzy z zakresu Prawa Spółdzielczego oraz innych przepisów regulujących funkcjonowanie spółdzielni socjalnych jak również umiejętności rozwiązywania konkretnych problemów, z jakimi zwracają się do OWES spółdzielcy i spółdzielczynie.
·         Praca z osobami w trudnej sytuacji życiowej dla doradców i doradczyń OWES (dn. 16-18 października 2013 r., Białystok). Celem szkolenia: jest dostarczenie doradcom i doradczyniom OWES wiedzy i podniesienie umiejętności w zakresie skutecznej pracy z osobami w trudnej sytuacji życiowej oraz szczególnej sytuacji na rynku.
·    Funkcjonowanie przedsiębiorstwa społecznego na rynku (dn. 23-25 października 2013 r., Katowice). Celem szkolenia jest dostarczenie doradcom i doradczyniom OWES wiedzy i praktycznych przykładów z zakresu funkcjonowania przedsiębiorstwa społecznego na rynku, przygotowania doradców do wspierania funkcjonujących PES w podejmowaniu działań związanych z rozwojem firmy lub wdrażaniem planu naprawczego.
·          
Uczestnictwo jest bezpłatne i obejmuje udział w szkoleniu, wyżywienie, komplet materiałów konferencyjnych 2 noclegi. Po zakończeniu szkolenia jego uczestnicy i uczestniczki mogą skorzystać z doradztwa z zakresu objętego programem szkolenia.

Więcej informacji w sprawie szkoleń:
Artur Then
specjalista ds. szkoleń doradczych
Agencja Rozwoju i Promocji Spółdzielczości
Związku Lustracyjnego Spółdzielni Pracy
tel. 012 655 10 17