piątek, 19 lipca 2013

Spółdzielni socjalnych przybywa!

Zgodnie z danymi Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spóldzielni Socjalnych mamy już w Polsce 694 spółdzielnie socjalne (stan na 19 lipca 2013). 

Jak rozkłada się liczba spółdzielni socjalnych w poszczególnych województwach? Gdzie jest ich najwięcej, a gdzie najmniej? 

Regionalne Centrum Ekonomii Społecznej w Lublinie przygotowało mapkę poglądową (choć według stanu na 8 lipca - jak widać, od tamtej pory przybyły nam już trzy spółdzielnie!)


środa, 10 lipca 2013

Społeczności lokalne wskrzeszają lokalne usługi metodą "na spółdzielnię"

Tekst "Cooperatives can rescue their local amenities the Co-operative way" Aimee Meade ukazał się na stronie co-operatives and mutuals hub prowadzonej przez the Guardian 9 lipca 2013r.

Przedsiębiorstwo społeczne Die Weltkuche, Berlin
fot. Anna Szadkowska-Ciężka

O zaletach metody "na spółdzielnię" mówią angielskie ekspertki i eksperci związani z przedsiębiorczością społeczną. Na ile te spostrzeżenia można przenieść na grunt polski?


Mike Perry, szef ds. komunikacji, The Plankett Foundation


Spółdzielnie mogą ocalić ważne na mapie społeczności lokalne punkty i usługi: ta metoda działała w przeszłości, działa też teraz. W przeciwieństwie do przedsięwzięć nie zarządzanych przez lokalne społeczności, biznesy społeczne są wyjątkowo elastyczne i nastawione na przetrwanie.

Spółdzielnie mogą funkcjonować tam, gdzie nie dają rady inni: sklepy prowadzone przez społeczności lokalne czy spółdzielcze puby działają tam, gdzie inne formy ich prowadzenia zawiodły. Spółdzielnie wchodzą również w te obszary, którymi nie jest zainteresowany ani biznes, ani państwo.

W społecznościach wiejskich często jest to jedyny sposób zapewnienia dostępu do usług: ta prawda do tej pory nie dotyczyła społeczności miejskich, lecz niestety to również się zmienia.

W wielu społecznościach znalezienie grupy osób, której zależy na ocaleniu ważnej z ich punktu widzenia usługi lub działalności, wcale nie jest trudne: wyzwaniem jest raczej dotarcie do wszystkich członków społeczności lokalnej, a nie tylko tych, którzy wykazują się aktywnością zawsze. Promujemy i polecamy szeroko zakrojoną, współwłasność społeczną.

To społeczność musi zdecydować, czy uratować samą usługę, czy miejsce, w którym jest świadczona: 60% sklepów, które zostały ocalone przez lokalne społeczności, zostają przeniesione w inne miejsce. W przypadku sklepów, ludziom ewidentnie bardziej zależy na utrzymaniu ciągłości świadczenia usługi, niż samego miejsca. Z lokalnymi pubami sytuacja wygląda nieco inaczej: ocalenie miejsca wydaje się być silniejszą motywacją, dlatego przekonanie społeczności do poszukiwania innych alternatyw jest trudniejszym zadaniem.

Dave Hollings, dyrektor Co-operatives and Mutual Solutions Limited

Spółdzielnie są świetnym rozwiązaniem, ponieważ to działa: ten model był już powielany wielokrotnie. Budują one prawdziwą społecznościową współwłasność, gdzie miejsce/usługa nie należy do mającego dobre intencje, ale działającego na własną korzyść, podmiotu, ale na ogół do kilkuset członków i członkiń lokalnej społeczności.

Istnieje potrzeba doradztwa i wsparcia technicznego dla grup, które chcą przejąć działalność, tak by zadbać o jakość przedsięwzięcia, ale również upewnić się, że ma ono szansę powodzenia i nie stanie się z czasem kulą u nogi.

Łatwiej założyć spółdzielnię w społeczności wiejskiej, niż miejskiej: w społeczności wiejskiej łatwiej bowiem ustalić lokalne zasoby i potrzeby. Jeśli to ostatni pub czy sklep w miejscowości, jasne jest, że społeczności zależy na jego utrzymaniu, ale jeśli jest to jeden z siedmiu pubów przy głównej ulicy albo sklep jest kilka przecznic od supermarketu, wiele osób będzie  wybierać inną alternatywę.

Jeśli nie uda się zgromadzić ludzi wokół idei, nie uda się jej wcielić w życie. Jeśli sprawa jest ważna dla społeczności lokalnej, znajdą się chętni, by włączyć się w działanie. Jeśli nie, to znaczy, że nie było to naprawdę ważne. W większości przypadków powstaje mała, silnie zaangażowana grupa osób, która moderuje proces, jednak w miarę szybko powinno Ci się udać pozyskać szerszą grupę zwolenników. Nieważne, w jaki sposób: spotkania publiczne, Facebook, lista mailingowa, wspólne sprzątanie terenu. Istotne jest to, że to się dzieje i że społeczność lokalna dowiaduje się o planach uratowania lub ponownego otwarcia sklepu czy pubu.

Kluczowe jest zrekrutowanie odpowiednich pracowników. Jeśli założenie jest takie, że spółdzielnia będzie zarabiać, potrzebujesz ludzi przedsiębiorczych, innowacyjnych, gotowych i chętnych do ciężkiej pracy, by biznes wypalił. Prawdopodobnie nie będą to osoby, które zarządzają lokalnymi domami kultury, bo przywykli do finansowania zewnętrznego i grantów na wydarzenia kulturalne.

Jeśli nie da się odnowić świadczonych lokalnie usług, nie może być mowy o innowacji: jeśli biznes się zamyka, ale nie da się nic więcej zrobić albo/oraz poprawić, w jaki sposób mogłaby działać spółdzielnia? Na szczęście społeczności lokalne potrafią być niesamowicie innowacyjne i zaradne.

Dave Boyle, konsultant przedsiębiorstw społecznych, Principle Six

Spółdzielnie są w stanie zapewnić zdolność przetrwania przedsiębiorstwa, niemożliwy do osiągnięcia w warunkach tradycyjnego biznesu czy usług świadczonych przez sektor publiczny: działalność nie musi przynosić super dochodu, grunt żeby była w stanie przetrwać.

Linda Barlow – legal oficer, Co-Operatives UK

Przy zakładaniu spółdzielni, trzeba wziąć pod uwagę trzy czynniki: realny i gwarantujący przetrwanie biznesplan, przemyślenie kwestii finansowania, ludzi oraz tego, czy działalność, którą planujecie, jest rzeczywiście potrzebna. Zbyt wiele osób koncentruje się na samym zakładaniu, pomijając poprzednie kroki.

Tradycyjne metody sprawdzają się najlepiej, gdy chcemy pozyskać wsparcie społeczności lokalnej: spotkania (w godzinach, w których ludzie mogą się na nich zjawić), ulotki, stoiska (pod warunkiem, że nie będą przeszkadzać) i rozmawianie z ludźmi, którzy korzystają z danej usługi. Dobrze się przygotuj, tak byś miał/a im coś do powiedzenia. I wreszcie: wierz w to, co chcesz robić – w ten sposób na ogół łatwiej ludzi zapalić do twojego pomysłu.

Holly Cross, koordynatorka, Canolfan Hermon community centre

Spółdzielnie nie mogą bać się zmiany planów. By wystartować, trzeba czasu, często zmian (i nowych możliwości). Tak długo, jak służą one realizacji głównego celu przedsięwzięcia, zmiany w mojej opinii mogą być bardzo konstruktywne i są dla społeczności okazją do dostrzeżenia wysiłku wkładanego w proces. 

Tłumaczenie: Anna Szadkowska-Ciężka

środa, 3 lipca 2013

Konkurs dla dziennikarzy prasowych na artykuł prezentujący lokalne inicjatywy z zakresu Ekonomii Społecznej

W celu pobudzenia w środowisku dziennikarskim zainteresowania problematyką Ekonomii Społecznej, Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich realizujące projekt systemowy  pn. „Partnerstwo na rzecz instytucjonalizacji ekonomii społecznej”, we współpracy z Departamentem Pożytku Publicznego w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, 1 marca 2013 r. ogłosiły Konkurs dla dziennikarzy prasowych na artykuł prezentujący lokalne inicjatywy z zakresu Ekonomii Społecznej.
     
Termin nadsyłania zgłoszeń mija 1 sierpnia 2013 r. Gorąco zachęcam w imieniu Regionalnego Centrum Ekonomii Społecznej (UNDP) i Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich, do udziału w Konkursie. Wśród zgłoszonych prac zostanie wyłonionych 16, natomiast nagrodą główną w Konkursie jest 5 000 złotych. Więcej informacji o Konkursie znajduje się na stronie internetowej projektu: www.es.pozytek.gov.pl, w zakładce „Konkurs dla dziennikarzy”.       


Harmonogram konkursu:
1. od 1 marca 2013 r. do dnia 1 sierpnia 2013 roku, składanie zgłoszeń do konkursu wraz z artykułami, albo przesłanie pocztą (wtedy decyduje data stempla pocztowego);
2. do dnia 31 sierpnia 2013 roku rozstrzygnięcie konkursu przez Komisję Konkursową;
3. do dnia 30 listopada 2013 roku ogłoszenie wyników konkursu na uroczystości wręczenia nagród laureatom.

Kryteria oceny:
Nadesłane i spełniające wymagania formalne prace oceniane będą na podstawie:
·         zgodności pracy z celem i tematyką konkursu,
·         jakości merytorycznej i zawartości treści dzieła,
·         zaangażowania dziennikarskiego (konstrukcja i dramaturgia pracy),
·         aktualności i znaczenia materiału dla opinii publicznej,
·   walorów formalnych i poziomu warsztatu dziennikarskiego m.in.: jakość stylu i języka, narracji, czytelność i przystępność sformułowań, logika wywodu, zwięzłość, nowatorski i twórczy charakter pracy.

Dodatkowe punkty będą mogły uzyskać prace:
·    w formie reportażu, w których rozgrywają się ludzkie historie z ekonomią społeczną w tle, i w których biografie bohaterów pokazują, jak ekonomia społeczna może odmienić życie,
·  w formie felietonu lub eseju, traktującego o lokalnym partnerstwie międzysektorowym i budowaniu korzystnego otoczenia dla ekonomii społecznej.

Zachęcamy do wzięcia udziału w konkursie!