Z Piotrem Parafiniukiem, Prezesem spółdzielni socjalnej „Inicjatywa”, rozmawia Wojciech Kutnik z Regionalnego Centrum Ekonomii Społecznej UNDP w Lublinie
Wojciech Kutnik: Skąd pomysł na
taką działalność?
Piotr Parafiniuk, założyciel i prezes Spółdzielni
Socjalnej „Inicjatywa”: Jeszcze jako dziewiętnastolatek wraz z kolegami założyłem firmę, która zajmowała się zbieraniem butelek PET i
sprzedażą ich do miejsc utylizacji. Wtedy jednak interes nie wypalił, brakowało
nam jeszcze doświadczenia. Natomiast sama tematyka zahaczająca o zrównoważony
rozwój, ekologizm i odpowiedzialność społeczną była mi bardzo bliska. Stąd
teraz, już jako osoba z większym doświadczeniem i zakładająca kolejny biznes –
tym razem spółdzielnię socjalną –
postanowiłem wrócić do wcześniejszego pomysłu. Tym razem nie popełniając
tych samych błędów udało mi się rozwinąć gałąź działalności w Spółdzielni
Socjalnej „Inicjatywa”.
WK: Jakie były
początki Spółdzielni? Jak zmieniła się w ciągu 2 lat swojej działalności?
PP: Zaczynaliśmy z pożyczoną przyczepą i pożyczonymi
narzędziami. Dziś mamy własny sprzęt, łącznie
z dostawczym mercedesem. To pokazuje najlepiej jak się rozwinęliśmy. Oczywiście dalej działamy
w tej materii. Proces udoskonalania dotyczył również pomysłu z recyklingiem. Uzyskaliśmy dostęp do hali magazynowej oraz pomoc w odbiorze butelek. Jesteśmy po rozmowach z wieloma podmiotami, które zgodziły się dostarczać nam butelki.
z dostawczym mercedesem. To pokazuje najlepiej jak się rozwinęliśmy. Oczywiście dalej działamy
w tej materii. Proces udoskonalania dotyczył również pomysłu z recyklingiem. Uzyskaliśmy dostęp do hali magazynowej oraz pomoc w odbiorze butelek. Jesteśmy po rozmowach z wieloma podmiotami, które zgodziły się dostarczać nam butelki.
Obrót za zeszły rok wyniósł 15 tys. miesięcznie. W tym roku chcę podwoić tę liczbę, co udało mi się już w czerwcu. Dostajemy coraz więcej zleceń, które też są coraz większe.
Na początku dość nachalnie
poszukiwaliśmy zleceń, głównie przez Internet, teraz pocztą pantoflową
zbudowaliśmy już swoją renomę i otrzymujemy bardzo wiele telefonów od
zainteresowanych osób. Czasem musimy odmawiać niektórych zleceń, mierząc siły
Spółdzielni na zamiary. Nie chcemy popełnić błędu, który pogrąży nas i
pociągnie w dół doprowadzając do niepowodzenia. Wszystko musi być wyważone
i dziać się małymi kroczkami.
i dziać się małymi kroczkami.
Natomiast samą ES zainteresowałem się, gdy pracowałem
jako kierowca zaopatrzeniowy w lubelskim schronisku dla bezdomnych. Widziałem jak ludzie trafiają tam i
kończą się. Nic się z nimi nie dzieje, nie mają szans na nową, lepszą
przyszłość. To były straszne doświadczenia. Dlatego postanowiłem działać
przeciwko wykluczeniu społecznemu i walczyć z jego następstwami.
WK: Jak doszło do
zgłoszenia „Inicjatywy” do Konkursu na Najlepsze Przedsiębiorstwo Społeczne Roku?
PP: Zwróciła się do mnie FISE (Fundacja Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych), która poinformowała o tym,
że taki konkurs w ogóle istnieje. Wcześniej nie miałem pojęcia o takiej
inicjatywie. Postanowiłem wypełnić zgłoszenie. Nie ukrywam, że w dużej mierze
skusiła mnie nagroda pieniężna. Standardy ekologiczne przy recyklingu są bardzo
wysokie i co za tym idzie, odpowiedni do tego sprzęt sporo kosztuje. Niemniej
ważne z naszego punktu widzenia są też promocja „Inicjatywy” i rozgłos, który spółdzielnia uzyska dzięki
nominacji. Przyczynią się one do naszego ogólnego rozwoju. Podchodzę jednak do
samego konkursu z rezerwą i na chłodno oceniam nasze szanse na wygraną. Co ma
być to będzie, niezależnie od wygranej, zostały podjęte pewne kroki ku nowym
przedsięwzięciom, które mimo wszystko będziemy chcieli realizować.
Podsumowując, zarówno rozgłos, jak i zastrzyk
finansowy oraz rozreklamowanie spółdzielni przyspieszą nasz rozwój i pomogą
osiągnąć zamierzone cele.
WK: Przypuśćmy, że
Spółdzielnia wygrywa konkurs. I co dalej?
PP: Cele są jasno określone. Mamy halę w Krzczonowie,
dzięki uprzejmości jednego z inwestorów ze Świdnika, który niegdyś sam stał na
czele jednej z lokalnych spółdzielni socjalnych. Dobrze więc rozumie naszą
sytuację, nasze potrzeby i trudności, z którymi borykamy się na co dzień.
Przy tej hali planujemy stworzyć ośrodek dla bezdomnych, którzy będą tam mieszkali, szkolili się, a potem pracowali w spółdzielni przy sortowaniu butelek, przy linii produkcyjnej, przy prasie i ich przetwarzaniu. Chcemy wyremontować te przestrzenie i przystosować je do naszych potrzeb.
Konieczne jest też kupno
prasy hydraulicznej. Butelki muszą być zgniecione, ponieważ w przeciwnym razie
transportujemy głównie powietrze w ich wnętrzach, co jest po prostu
nieopłacalne.
Jak widać, miejsca pracy już mamy, ale brakuje nam ludzi.
Potrzebujemy ruszyć z miejsca, dalej wszystko potoczy
się samo. Najtrudniej wystartować, ale jesteśmy na dobrej drodze ku temu. Jak
już wspominałem, pewne rzeczy, niezależnie od konkursu, już zainicjowaliśmy.
Jeśli wygramy, na pewno nam to pomoże i przyspieszy proces modernizacji. Jeśli
nie zdobędziemy nagrody, będziemy sobie radzili w inny sposób.
WK: Puśćmy wodze
wyobraźni. Jak widzi Pan Spółdzielnię Socjalną „Inicjatywa” za 10-15 lat?
PP: Najważniejsze by nasz PES rozwijał się stopniowo, aby
wszystko przychodziło krok po roku.
Chcemy najadać się małą łyżeczką.
Mam
nadzieję, że stworzymy placówkę przyzakładową, która będzie generowała
pracowników dla spółdzielni. Zaangażujemy się mocno w branżę przetwórstwa, ale
również uruchomimy nową działalność, związaną z obróbką drewna, z którą też
miałem kiedyś do czynienia.
Chcę dalej współpracować z ośrodkami dla osób
bezdomnych, dawać im nadzieję i szansę na wyjście z wykluczenia społecznego.
Pragnę, by zafunkcjonował tutaj mechanizm, w ramach którego osoby potrzebujące,
dzięki odpowiednim szkoleniom, wsparciu psychologicznemu i zawodowemu, będą
przygotowywały się do pracy, potem zdobywały doświadczenie pracując w naszej
Spółdzielni,
a następnie mogły wyjść na otwarty rynek pracy.
a następnie mogły wyjść na otwarty rynek pracy.
W tej chwili nic się nie robi dla osób bezdomnych. Trafiają do schroniska i zostają tam do końca. A ja wiem co z nimi zrobić, jak dać im szansę. I mam ku temu możliwości.
WK: Dziękuję za rozmowę! Regionalne Centrum Ekonomii Społecznej UNDP w Lublinie kibicuje 'Inicjatywie" i trzyma kciuki!
To ostatni moment, żeby zagłosować na "Inicjatywę" w Konkursie na Najlepsze Przedsiębiorstwo Społeczne Roku. Głosować można tutaj: Konkurs na Najlepsze Przedsiębiorstwo Społeczne Roku.
Rozmawiał Wojciech Kutnik
Radomski serwis ogłoszeniowy Radom Lokalne - Ogłoszenia Radom, w którym można umieszczać własne bezpłatne ogłoszenia. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom społeczności internetowych z Radomia, oferujemy możliwość publikowania bezpłatnych ogłoszeń drobnych. W portalu Radom Lokalne - Ogłoszenia drobne Radom dostępnych jest wiele rozmaitych kategorii ogłoszeń. Ogłoszenia, oferty można dodawać bez jakichkolwiek ograniczeń co do ilości. Do każdego umieszczonego w naszym portalu ogłoszenia można dodać obrazki bądź fotografie, które będą wyświetlane w galerii zdjęć publikowanego ogłoszenia. Serdecznie zapraszamy na Radom Lokalne - Darmowe ogłoszenia Radom.
OdpowiedzUsuń